Strony

środa, 28 listopada 2012

Znów przez moment Wellington znalazł swoje miejsce w międzynarodowych mediach 
- okazją była światowa premiera Hobbita.
Z myślą o czytelnikach bloga wybrałem się tam z moim telefonem ;)


Generalnie można zauważyć, że Nowozelandczycy są bardzo dumni 
z sagi o hobbitach, orkach, efach i Śródziemiu. 
Na ulicach miast już od kilku tygodni powiewają okolicznościowe flagi, 
a w witrynach sklepowych - plakaty etc. 

Oczywiście w każdej księgarni całe stoiska z książką Tolkiena po 17 NZD 
- ktoś zainteresowany ?


Niektóre budynki zmieniły elewację ;)
Na plakacie można rozpoznać charakterystyczny budynek URM w kształcie ula.



Przypominam, że Wellington nieoficjalnie zmienił nazwę "Middle of the Middle-Earth"


 A Golum wywoduje niestrawność wśród gości restauracji na lotnisku 


Nowozelandzkie linie lotnicze przygotowały niezwykle pomysłowy film o zasadach bezpieczeństwa w samolocie z udziałem aktorów z Hobbita, 
a przez całą podróż do Aucland odpowiadaliśmy z Marcinem na pytania quizowe o filmie wyświetlane na monitorach np. w którym roku sir Peter Jackson otrzymał tytuł szlachecki od Elżbiety II ? Polecam film nad tym postem...

Główna ulica już we wtorek wieczorem została wyłączona z ruchu 
- a w środę ok. 17h nieprzebrane tłumy wypełniły główną arterię stolicy NZ


okoliczne dachy budynków


i kafejki.


Całe szczęście byłem w tych okolicach dzień wcześniej (1 day to go)
- oto kino gdzie był oficjalny pokaz premierowy filmu:


a tak wygląda kawiarnia kinowa:


Wszyscy czekali na przemarsz aktorów i Petera Jakcson'a


Również Hobbici ;)


Nagle nad miastem przeleciał nisko oficjalny samolot z ekipą - wiwaty, krzyki tłumu


a tak wygląda samolot z bliska


Przyszedłem dosyć późno - więc o miejscach przy barierce mogłem zapomnieć.
Fani a właściwie fanki koczowały od rana. 


Ok 17.30 zaczął się przemarsz po czerwonym dywanie 
- na początku szli jacyś mało znani ludzie - jak operatorzy szóstej kamery z rodzinami.
Ale i tak nastolatki piszczały ;) jakby przeszedł ochroniarz - też dostałby wiwat ;)






Przeszło również UFO


Dobra okazja dla zaprezentowania fizjonomii typowego Maorysa z tatoo
 - blisko 15 proc. społeczeństwa NZ, ale głównie zajmuje takie stanowiska jak ten ochroniarz



W końcu tłum zaczął się mocno kotłować, a pisk nastolatek stał się nieznośny 
- wtedy uświadomiłem sobie że jak tych aktorów kompletnie nie znam 
- gdyby przeszedł Bradzio Picio albo Czarek Pazura to było by coś 
- a tak kierowałem się reakcjami tłumu - im więcej krzyków, tym więcej zdjęć

Tyłem do nas stoi Bombur (Stephen Hunter)


Ten wesoły gość to Bofur (James Nesbitt)




Ten facet w tle w zabawnej marynarce to Oin (John Callen)






Biega Gollum - ten z lotniska (Andy Serkis)
Prawda, że podobny ;)



W końcu ktoś znajomy - idzie główny Hobbit (ten od pierścienia) z poprzedniej sagi 



Wymieniliśmy się fotkami - z tyłu krzyczeli łowcy autografów



To zdjęcie pokazuje jak trudne miałem warunki pracy reporterskiej



W końcu przeszedł reżyser Peter Jackson - o jedyne sensowne zdjęcie


Nastolatki krzyczały, skakały i płakały ale Peter już nie wrócił 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz